Ruwenzori (Szczyt Małgorzaty) - najwyższa góra w Ugandzie

Ruwenzori (Szczyt Małgorzaty) – najwyższa góra w Ugandzie

Ruwenzori (Szczyt Małgorzaty) – najwyższa góra w Ugandzie

(Szczyt Małgorzaty) – najwyższy wierzchołek Gór Księżycowych (Ruwenzori) i Ugandy. Jego wysokość wynosi 5109 m n.p.m. Zdobyłem go 2 lutego 2012 roku.

Szukając przed wyjazdem informacji na temat trekkingu na najwyższą górę Ugandy trafiały do nas przede wszystkim informacje, że jest to trekking trudny, długi (7-8 dni), ciągle pada deszcz, jest mnóstwo błota, nic nie widać, bo okolice toną we mgle, a na koniec konieczne jest wykorzystanie sprzętu wspinaczkowego. Nie wyglądało to zbyt ciekawie. Ale było coś wyjątkowego w fakcie, że droga na szczyt prowadzi przez lodowiec. Miałem przeczucie, że warto spróbować. Aby się dobrze przygotować do wyprawy spędziliśmy trzy dni w Tatrach na kursie zimowej turystyki. Brzmi abstrakcyjnie, gdy pomyślimy, że przygotowywaliśmy się na wyjazd do Afryki.

Uczyliśmy się, w jaki sposób chodzić po śniegu, po lodzie, jak używać raków, lin, uprzęży, czekana. Wiązaliśmy węzły. Ćwiczyliśmy wspinaczkę po lodospadzie, upadki i hamowanie przy użyciu czekana, a także wydostawanie się ze szczelin lodowych. Straszne to było. Liczyłem na to, że większości z tych umiejętności nie będę okazji wykorzystywać. Ale musieliśmy znać podstawy zimowej turystyki.

Trekking na Ruwenzori w Ugandzie

Marsz na górę zaczynaliśmy w wiosce Nyakalengija na wysokości ponad 1700 m n.p.m. Musieliśmy wysłuchać ogólnych informacji na temat trekkingu, jedzenia, noclegów, wysokości, niebezpieczeństw i miejsc, gdzie możemy spotkać szczury. W swojego rodzaju ‘castingu’, którego zasady pozostały dla nas tajemnicą wybrano spośród mieszkańców wioski siedemnastu tragarzy, kucharzy i przewodników. Siedemnaście osób pomagających trzem turystom. Nieźle. Ruszyliśmy w ich towarzystwie.

W plecakach nieśliśmy wodery, kilka kompletów odzieży przeciwdeszczowej, raki, czekany, karabinki, uprzęże i parę innych przedmiotów. Nastawiliśmy się na brak widoków, brzydką pogodę i grząskie błoto. Nie spodziewaliśmy się jednak tego, co zobaczyliśmy w rzeczywistości. Przez siedem dni nie spadła ani jedna kropla deszczu. Deszcz nie padał zresztą od dłuższego czasu. Błoto i bagna przeschły do tego stopnia, że wodery były niepotrzebne. Po zakończeniu trekkingu, nie używane trafiły w ręce pomagających nam tragarzy jako dodatkowa forma napiwku.

Ruwenzori (Szczyt Małgorzaty) - najwyższa góra w Ugandzie
Ruwenzori (Szczyt Małgorzaty) – najwyższa góra w Ugandzie

Na lodowcu w Ugandzie

A krajobrazy? Były bajeczne. To najbardziej kolorowe miejsce, jakie widziałem w Afryce. Góry Księżycowe. Nie spotkałem do tej pory równie pięknych gór. Pięknych, ale jednocześnie trudnych. Siedem dni trekkingu z podejściem na ponad 5100 m n.p.m.. To, co się potwierdziło to przejście przez lodowiec. Ciężkie i niebezpieczne. Lód roztapia się w szybkim tempie. Kluczyliśmy pomiędzy szczelinami. Skakaliśmy ponad nimi. Za dużo ich było. Staraliśmy się przejść przez lodowiec zanim równikowe słońce zacznie go roztapiać. Wydaje się, że tego procesu nie da się powstrzymać. Za kilkanaście lat może już go nie być. Przechodziliśmy obok zwisającej ze skał drabiny. Kilka lat wcześniej na lodowiec schodziło się po jej szczeblach. W 2012 roku było to niemożliwe. Koniec drabiny od powierzchni lodu dzieliły ze 4 metry.

Na szczyt dotarliśmy dwie godziny później niż planowaliśmy. Z zadyszką skutecznie hamującą zbyt szybki marsz. Ze łzami wzruszenia, że udało się pokonać własne słabości. Z zachwytem na twarzach, gdy rozejrzeliśmy się dookoła. Byliśmy na wysokości 5109 m n.p.m. Na najwyższym szczycie Ugandy i Demokratycznej Republiki Konga. Było warto. Nie ma wątpliwości.

Gdyby ktoś szukał najładniejszych krajobrazowo gór w Afryce – są nimi zdecydowanie Góry Księżycowe w Ugandzie.

Relacja i zdjęcia z podróży do Ugandy

Relacja z podróży do Ugandy i wędrówki na Ruwenzori w roku 2012 na blogu

Zdjęcia z podróży do Ugandy i wędrówki na Ruwenzori w roku 2012